Po zakończeniu zaczęłam się zastanawiać nad sposobem losowania... elektroniczny -jakiś taki bezduszny... i po zastanowieniu doszłam do wniosku, że najlepsza będzie tradycyjna metoda ;)))))))))))))))
Zgłosiły się 3 dziewczyny... ale Caterina jest obserwatorem mojego bloga więc kartki były 4...
Maszyna losująca ;))))))))))))))))))) wybrała jedną z nich...
A więc.... nagrodę wygrała...
Gratuluję Ci bardzo serdecznie i proszę o kontakt ;)))))))))))))))))
Dorotko gratulacje! A Tobie Kasiu dzięki za zabawę :)
OdpowiedzUsuńO kurczaki.... jaka niespodzianka.
OdpowiedzUsuńNie przypuszczałam, że zostanę właścicielką tych cudowności bo jakoś rzadko mam szczęście we wszelkich losowaniach.
Bardzo się cieszę. Bardzo, bardzo. I ten kolor i wzór.....od początku bardzo mi się podobał...ochhhh,
Aż sama sobie zazdroszczę wiecie?
Kasiu bardzo Ci dziękuję za wspaniałą zabawę i dziękuję również za szczęśliwą rękę do losowania ;)).