Zakładka ma podwójną inspirację. Pierwszą jest tęcza... niedawno jechałam samochodem po wielkiej ulewie i w pełnym słońcu. Dodam, że słońce miałam za plecami. Samochody jadące przede mną podnosiły z szosy wodę na której tworzyła się piękna tęcza. Naprawdę świetne zjawisko... Drugą częścią inspiracji jest zapominalski Słoń Trąbalski -by obdarowana osoba nie zapomniała gdzie skończyła czytać książkę.
Dodam jeszcze, że zakładka będzie częścią prezentu dla mojej Babci pod choinkę. Dostanie między innymi książkę i tą właśnie zakładkę. Mogę ją Wam pokazać już dziś bo Babcia nie zagląda na internet, nawet na blog wnuczki ;)))))
Jak Cie znam to uwierzę :) No jasne, że tak:)) Słoń Trąbalski śliczny, na żywo kolory jeszcze bardziej tęczowe. I powiem szczerze, że chyba mnie zmobilizowałaś do sięgnięcia do moich zakładek, które leżą od kilku miesięcy i czekają na ubranka. Wszak pomysł na prezent trafiony, prawda?
OdpowiedzUsuń