Moja przygoda z koralikami zaczęła się we wrześniu 2012 roku. Wówczas zainteresowałam się sutaszem i zaczęłam przeglądać strony poświęcone tym robótkom. Na tych stronach znalazłam również haft koralikowy, który bardziej mi się spodobał. Więc postanowiłam spróbować…
Powstała wówczas pierwsza praca… dziś wiem, że nazywa się to lariat. Wydziergany z koralików wielkości mniej więcej 11/0, choć to nie jest jeszcze TOHO.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Każdy komentarz jest cenny, również te krytyczne, ale pamiętajcie, że można komentować, ale nie obrażać...
Komentarze są moderowane, w celu wykluczenia spamu.
Dziękuję Wam za uwagi -te pozytywne i negatywne ;))))))))))))))))))) i zapraszam ponownie...